"Podjęcie uchwały (...) jest odpowiedzią na apel burmistrza Lądka Zdroju i gestem solidarności sopocian z mieszkańcami dolnośląskiej gminy, poszkodowanej w wyniku katastrofalnej powodzi" – przekazał w czwartek Marek Niziołek z Urzędu Miasta Sopotu.
Wyjaśnił, że pomoc finansowa dla Lądka-Zdroju, w kwocie 150 tys. zł, będzie udzielona w formie dotacji celowej, ze środków budżetu Gminy Miasta Sopotu na bieżący rok.
"Część tych pieniędzy pochodzi z darowizn od mieszkańców Sopotu, którzy wpłacili na ten cel 42 473 zł" – tłumaczy Niziołek.
W informacji podkreślono, że miasto w ramach dotychczasowych działań pomocowych na rzecz powodzian wysłało trzy duże transporty do poszkodowanych gmin. Znalazły się w nich m.in. żywność, karma dla zwierząt, środki higieniczne i woda ofiarowane przez mieszkańców. Czwarty z transportów, w którym znalazły się m.in. agregaty prądotwórcze, osuszacze i materiały niezbędne do sprzątania trafił do Jeleniej Góry.
"Od samego początku w pomoc włączyli się także strażacy PSP z Sopotu – dwie załogi wyjechały na zalane tereny. Podobnie ratownicy Sopockiego WOPR, którzy pracowali we Wrocławiu. Do pomocy przy sprzątaniu w okolicach Nysy wyjechali pracownicy komunalni z Sopotu – 10 osób i dwa samochody z ECO Sopot i ZDiZ" – podał Marek Niziołek.
Przypomniał, że 23 września Sopot przyjął 50 dzieci z Kłodzka, w wieku 6-14 lat. Zapewniono im zakwaterowanie, wyżywienie, zajęcia edukacyjne w SP 7 i SP 9, a także dodatkowe atrakcje.
"Dzieciom i młodzieży zaoferowano również wsparcie psychologiczno-pedagogiczne w formie spotkań indywidualnych i warsztatów terapeutycznych" – dodał urzędnik.
Dzieci z Kłodzka spędzą w Sopocie 2 tygodnie w ramach tzw. Zielonej Szkoły. (PAP)
dsok/ jann/