Dynamika wzrostu cen nie odpuszcza. Większość kategorii drożeje
Drożyzna nie odpuszcza
Jak donosi najnowszy raport pt. „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”, w sierpniu br. codzienne zakupy zdrożały rok do roku o 4,3%. To większy wzrost rdr. niż zanotowany w lipcu – o prawie 4%, w czerwcu – o przeszło 3%, a także w maju – o blisko 3%. Dynamika podwyżek cen sukcesywnie idzie w górę. Każdy wynik został obliczony wg tej samej metodologii. Ostatnio sprawdzono przeszło 86 tys. cen detalicznych z ponad 40 tys. sklepów należących do 61 sieci handlowych. Analizą objęto oferty wszystkich na rynku dyskontów, hipermarketów, supermarketów, sieci convenience oraz cash&carry.
Po raz drugi z rzędu najbardziej podrożały napoje bezalkoholowe – w sierpniu o ponad 10% rdr. Lipcowa podwyżka była jednak większa, bo wyniosła blisko 16% rdr. – O utrzymaniu pierwszego miejsca w rankingu zadecydował popyt na napoje w wyjątkowo upalnym czasie. Nie pomógł nawet spadek cen cukru.Po powrocie podstawowej stawki VAT na wybraną żywność i wraz ze związanym z tym wzrostem cen na półkach sklepowych, siła nabywcza Polaków z każdym miesiącem coraz bardziej słabnie. Ziszcza się scenariusz, w którym to klienci ponoszą koszt tej operacji, pomimo wstępnych deklaracji sieci handlowych, iż tak się nie stanie. Ponadto kształtowanie się cen w sklepach jest mocno zdeterminowane przez rosnące koszty produkcji, płace oraz koszty energii i paliw – komentuje dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.
Z trzeciego miejsca w lipcu na drugie w sierpniu spadły słodycze i desery, chociaż zdrożały tak samo mocno, jak poprzednio, czyli o ponad 9 rdr.Przyszłość może zaskoczyć. Jeśli nie dopiszą buraki cukrowe i ww. składnik zdrożeje, to napoje znowu pójdą w górę, nawet przy niższych temperaturach powietrza – ostrzega dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny POHiD-u.
Przetasowania na szczyciePresja kosztowa zmusza producentów słodyczy do utrzymywania podwyżek cen. Wynika ona z wciąż wysokich cen kakao i cukru. W kolejnych miesiącach słodycze i desery powinny drożeć wolniej, biorąc pod uwagę uwidaczniający się trend spadkowy cen ww. surowców i coraz większy opór konsumentów – przekonuje Jakub Jakubczak, Starszy Analityk Sektora Food&Agri w Banku BNP Paribas.
Widać też wyraźne przetasowania w TOP5. Na trzecim miejscu pojawiły się owoce, które poprzednio nie należały do liderów podwyżek cen, a w sierpniu zdrożały rdr. o ponad 9%.
Ten rok jest nietypowy ze względu na pogodę. Wegetacja była przyspieszona i niektóre owoce wcześniej się skończyły. Przedłużające się upały szkodzą uprawom, a część produktów trzeba już importować z odleglejszych krajów, bo wyprzedały się na najbliższych rynkach. Rekordowe temperatury szkodzą zbiorom na całym świecie – tłumaczy dr Piotr Arak, główny ekonomista VeloBanku.
Nie jest zaskoczeniem, że chemia gospodarcza zamyka TOP5 ze wzrostem o ponad 5% rdr. W lipcu była czwarta w rankingu z większą podwyżką, bo o blisko 9% rdr.W TOP5 pojawiły się też warzywa, które w lipcu i w czerwcu taniały. Ostatnio podrożały rdr. o ponad 6%. – Wcześniejsze doniesienia sugerowały, że susza nie miała wyraźnego wpływu na zbiory krajowych warzyw. Dlatego – jak to zwykle w lecie bywa – ich ceny spadały. W sierpniu jednak warzywa zaczęły mocno drożeć. Jak widać, dotknęła je susza, która nadal trwa. Oznacza to perspektywę dalszego wzrostu cen – zapowiada Marcin Luziński, ekonomista z Santander Bank Polska
Tempo wzrostu cen produktów z tej kategorii wyraźnie spada, ale to raczej chwilowa sytuacja. Rosnące ceny energii i gazu podniosą koszty produkcji i samych zakupów w sklepach – przewiduje dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito.
Prawie wszystko na plusieNatomiast pieczywo straciło swoją wcześniejszą, piątą pozycję w TOP5. W sierpniu podrożało o ponad 5% rdr. i uplasowało się na szóstym miejscu. – Koszt zakupu pieczywa wynika głównie z cen energii i surowców, w tym mąki. Pierwszy z tych czynników jest pod nieustającą presją, a drugi pozostaje w miarę stabilny. Jednak na rynkach ogólnie panuje duża niepewność, ze względu na sytuację w Ukrainie, warunki pogodowe oraz same koszty energii i nawozów.
Dlatego cena pieczywa raz idzie w górę, a raz – w dół – mówi dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.
Dalej w rankingu widać ryby, mięso i nabiał ze wzrostami o ponad 4% rdr. Wędliny podrożały rdr. o blisko 4%, używki (tj. herbata, kawa, piwo i wódka) – o prawie 3%, art. dla dzieci – o ponad 2%, a środki higieny osobistej – o niecałe 2% rdr. Z kolei o 1,5% rdr. skoczyły ceny karmy dla zwierząt, która jeszcze w lipcu była na minusie.
Pod koniec zestawienia są dodatki spożywcze ze wzrostem mniejszym niż 1% rdr. Jeszcze w lipcu były drugie w rankingu drożyzny. Wówczas podrożały o ponad 11% rdr.Ogromny, zeszłoroczny wzrost cen spowodował, że obecnie widzimy realne wyhamowanie podwyżek rdr. w wielu kategoriach. Dotyczy to np. art. higienicznych i karm dla zwierząt. Względną stabilność mogły zachwiać zmiany opłat za energię w lipcu, ale póki co efekt ten nie jest mocno odczuwalny. Z kolei ceny produktów dla najmłodszych ustabilizowały się, po wysokich skokach z początku roku, związanych ze zwiększeniem świadczenia wypłacanego na dzieci – stwierdza dr inż. Motylska-Kuźma.
– Żywienie poza domem w czasie wakacji spowodowało spadek zakupu przypraw oraz sosów. Upały też nie sprzyjały przygotowywaniu potraw, a drożyzna i marna jakość owoców – robieniu zapraw i konfitur. Popyt może drgnąć jesienią i wtedy ceny nieco wzrosną, ale boomu i podwyżek nie spodziewajmy się. To będzie minimalny ruch cenowy – prognozuje dr Faliński.
Reasumując, na 17 obserwowanych kategorii już 16 rdr. podrożało, a tylko jedna potaniała. W poprzednich trzech miesiącach za każdym razem 13 segmentów było na plusie, a 4 trzymały się na minusie. W sierpniu ujemny wynik zanotowały tylko produkty sypkie (m.in. cukier, mąką i sól). Potaniały o prawie 4% rdr.Natomiast najmniej podrożały tłuszcze, bo o 0,4% rdr. Jednak ta kategoria bardzo długo była na minusie. Ostatni, lipcowy spadek przekraczał 8% rdr. – Spadkowa tendencja na rynku tłuszczów zakończyła się, czego zresztą spodziewałem się. Słabsze zbiory rzepaku w Europie oznaczają presję na wzrost cen. Będzie ona częściowo równoważona lepszymi wynikami produkcji innych roślin oleistych w Ameryce, ale warto też pamiętać o bardzo słabych zbiorach oliwek, które sprawiają, że oliwa jest jednym z najszybciej drożejących produktów spożywczych – analizuje Marcin Luziński.
Wkrótce sytuacja może ulec radykalnej zmianie, bo plony zbóż i roślin zmaleją w niektórych regionach świata przez anomalie pogodowe. Nawet produkty, których nie dotkną problemy z podażą, mogą szybko drożeć, bo będą traktowane jako substytuty najbardziej niedostępnych i drożejących artykułów – podsumowuje dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito