PKBWM nie będzie badała wypadku promu "Wawel"
Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich na początku lutego br. zapoznała się z materiałami dotyczącymi "poważnego wypadku promu +Wawel+, bandery Wysp Bahamów zaistniałego w dniu 21 stycznia br. w czasie obracania jednostki na obrotnicy przy nabrzeżu WOC w Gdańsku".
Członkowie Komisji w uchwale opublikowanej na stronie PKBWM wskazali, że "statek otarł się o nabrzeże uszkadzając poszycie kadłuba powyżej linii wodnej".
W dalszej części uchwały, PKBWM napisała, że "biorąc pod uwagę okoliczności wypadku oraz brak poważnych skutków zdarzenia, uznała że wyniki badania nie przyczynią się do zapobiegania tego rodzaju wypadkom w przyszłości (...) i odstępuje od prowadzonego badania".
Prom "Wawel" w trakcie wejścia do portu w Gdańsku i przy wykonywaniu manewru na tzw. obrotnicy, prawdopodobnie został zepchnięty przez silnie wiejący wiatr.
Na pokładzie było ok. 150 pasażerów. Wszyscy bezpiecznie opuścili statek. Zabezpieczono także ładunek przewożony na pokładzie promu.
Jednostka została naprawiona przy nabrzeżu, przy którym cumowała niedaleko Westerplatte. Po kilku dniach wypłynęła na swoją stałą trasę do portu Nynäshamn.
Nabrzeże, w które uderzył prom "Wawel" wymaga naprawy. Rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni Magdalena Kierzkowska przekazała PAP, że urząd czeka na ekspertyzę.
Prom "Wawel" został zbudowany w 1980 roku w szwedzkiej stoczni w Malmö. W roku 1989 jednostka została przebudowana w stoczni w Bremerhaven, z kolei w 2004 roku zostały przeprowadzone na niej prace dostosowawcze do potrzeb Polferries. "Wawel" może przewieźć jednorazowo tysiąc pasażerów.
Poza promem "Wawel", trasę Gdańsk - Nynäshamn obsługuje prom Baltivia. (PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ akub/