reklama
kategoria: Sport
20 maj 2024

Nawarzyliśmy sobie piwa

zdjęcie: Nawarzyliśmy sobie piwa / pixabay/7881652
Piłkarze Arki, chociaż przez ponad 60 minut grali z przewagą jednego piłkarza, przegrali w Gdańsku z Lechią 1:2 i nie zapewnili sobie awansu do ekstraklasy. „Nawarzyliśmy sobie piwa i musimy je wypić w najbliższym meczu z GKS Katowice” – przyznał trener gdynian Wojciech Łobodziński.
REKLAMA

„Jeśli chodzi o samo spotkanie, to było dużo emocji i walki z obu stron. Moim zdaniem to był dobry ekstraklasowy mecz, ale na ekstraklasę niestety musimy jeszcze zaczekać. Dostaliśmy cios, bo jeśli przegralibyśmy gładko 0:3, to inaczej byśmy wyglądali. Mieliśmy wszystko, aby odnieść zwycięstwo, a nie zremisować. Nawarzyliśmy sobie piwa i musimy je wypić w najbliższym meczu z GKS Katowice. Musimy to zrobić, po prostu musimy” – powiedział Łobodziński.

Gospodarze objęli prowadzenie w 14. minucie po podaniu Camilo Meny i uderzeniu Kacpra Sezonienki. W 32. minucie czerwoną kartkę, za taktyczny faul na Kacprze Skórze, otrzymał stoper Lechii Andrei Chindris, a pięć minut później do remisu strzałem głową doprowadził Alassane Sidibe.

„Wydawało się, że wszystko mamy pod kontrolą. W pierwszym kwadransie drugiej połowy mieliśmy trzy +setki+, później okazję Milewskiego oraz potencjalny rzut karny w ostatniej minucie. Mieliśmy odbiór, że Lechia była zadowolona z remisu, bo grała w +niedowadze+, ale jeśli nie wykorzystuje się tylu dogodnych sytuacji, to ciężko wygrać. A później jedno niefrasobliwe zachowanie w defensywie i przegrywamy” – dodał trener Arki.

Zwycięską bramkę dla biało-zielonych zdobył 84. minucie Mena. W siódmej minucie doliczonego czasu miała miejsce kontrowersyjna sytuacja, ale po analizie VAR sędzia Tomasz Kwiatkowski uznał, że Tomas Bobcek nie faulował w polu karnym Przemysław Stolca, który w dodatku ukarany został żółtą kartką, a o to oznacza, że nie zagra w kolejnym spotkaniu.

„Karny ewidentny. Poza tym, że było kopnięcie, dowiedzieliśmy się, że Przemek zrobił jeszcze krok i dopiero upadł, no ale musiał postawić nogę. Na to nie mamy wpływu, ale powtórzę, ewidentny rzut karny. Będziemy się odwoływać od kartki Stolca, bo +symulki+ na pewno nie było. Sędziowie uznali, że to było za mało na rzut karny, ale jego upadek to nie jest +symulka+, ale znając życie, nic z tego nie będzie” – skomentował szkoleniowiec gości.

W ostatniej kolejce gdynianie podejmą trzeci w tabeli GKS Katowice i do awansu potrzebują tylko punktu. W przypadku zwycięstwa gości to oni znajdą się w ekstraklasie.

„Byłem już zwalniany, ale to najtrudniejszy do tej pory moment w mojej pracy. Zdajemy sobie sprawę, w jakiej sytuacji się znajdujemy, dalej wszystko jest w naszych rękach i nogach. Moją rolę jest, aby wspierać zespół i przygotować do kolejnego spotkania, jednak zawodnicy muszą nauczyć się przegrywać i przełknąć tę porażkę, bo też muszą brać odpowiedzialność, jako dorośli mężczyźni za to, co robią na boisku. Ja z nich tej odpowiedzialności nie zdejmę” – zauważył 42-letni trener.

A gdańszczanie zapewnili sobie triumf w 1. lidze i po rocznej banicji wracają do ekstraklasy. Trener biało-zielonych podkreślił, że za tym sukcesem stoi grupa ludzi, których ma w sztabie. Dali mu wsparcie i sprawili, że Lechia osiągnęła niesamowity sukces.

„Ja sam nic bym nie zrobił, sami zawodnicy również nic by nie osiągnęli. Od początku pokazywaliśmy, że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych, a cały sezon był dokładnie taki jak ten mecz – niewiarygodny i niesamowity. Nikt na nas nie stawiał i w pewnym momencie tego spotkaniu zapewne też nikt na nas nie stawiał. Mecz zaczęliśmy w +12+, bo zwyciężyliśmy dzięki naszym kibicom, bez ich dopingu nie dalibyśmy rady. Wygraliśmy ten mecz i całą ligę zasłużenie. Lechia wraca do ekstraklasy, czyli wraca tam, gdzie jest jej miejsce” – podsumował Szymon Grabowski.

Derby Trójmiasta obejrzało 36 483 kibiców. To rekord tego sezonu – do tej pory najwięcej widzów zasiadło 5 sierpnia na stadionie w Krakowie na spotkaniu Wisły ze Stalą Rzeszów – 31 916. Było to oficjalne pożegnanie Jakuba Błaszczykowskiego.(PAP)

Autor: Marcin Domański

md/ krys/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Gdańsk
10.2°C
wschód słońca: 08:01
zachód słońca: 15:24
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Gdańsku

kiedy
2024-12-19 18:00
miejsce
Under Beer, Gdańsk, Garbary 6
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-19 19:00
miejsce
Klub Muzyczny Parlament, Gdańsk,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-19 19:00
miejsce
Scena Teatralna NOT, Gdańsk, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-20 18:00
miejsce
Scena Teatralna NOT, Gdańsk, ul....
wstęp biletowany