Pomorskie/ Poseł Płażyński domaga się wyjaśnień ws. koncepcji Bulwaru Nadwiślańskiego w Tczewie
W czwartek poseł Płażyński wspólnie z miejskimi radnymi zorganizował konferencję prasową w sprawie strategicznych kierunków polityki zagospodarowania przestrzennego Tczewa (Pomorskie).
W ocenie Płażyńskiego Bulwary Nadwiślańskie w Tczewie to skarb miasta i jest wielkim błędem, gdyby miały one być w dalszym ciągu zabudowywane.
"Tczew ma tą wielką, wspaniałą rzecz, jaką jest Bulwar Nadwiślański i widoki z miasta położonego na wzgórzach. Niestety mimo ciężkich milionów złotych wydanych na drogę widokową, widać z niej tylko bloki, deweloperkę. Zastanawiam się, jak mogło dojść do takiej sytuacji, że w Tczewie zamiast tych pięknych widoków, mamy to, co mamy" – stwierdził.
Poseł wskazał, że błonia i Bulwar Nadwiślański przez lata służył i w dalszym ciągu mógłby służyć mieszkańcom. "Można tam było robić świetne imprezy, koncerty. To było miejsce, które należało do wszystkich mieszkańców Tczewa i nie tylko, bo przecież nie tylko Tczewianie mogli z niego korzystać. Dzisiaj pytamy na piśmie pana prezydenta, jak mogło dojść do takiego marnotrawstwa środków publicznych. Z jednej strony miliony wydane na trasę widokową, a z drugiej strony, zaraz potem, zabudowa deweloperką tego skarbu Tczewa" – powiedział.
"Chcielibyśmy się dowiedzieć, czy sygnały, które płyną od mieszkańców o tym, że planowane są kolejne wyprzedaże Bulwarów Nadwiślańskich na deweloperkę albo na inną zabudowę, są prawdziwe. Jeżeli są takie plany, to zrobimy wszystko, aby je uniemożliwić" – dodał.
Radny Tczewa z klubu Tczew Od Nowa Marcin Kussowski wskazał, że interwencji wymaga także miejska trasa widokowa. "Mam wielką prośbę do prezydenta i do miasta o to, aby zadbali o tę część, która już funkcjonuje. Stoimy w miejscu, w którym rozpoczyna się droga spacerowa. Mamy tu ławki z ubytkami, mamy tablice, które są wyblakłe. Te rzeczy wymagają także bieżącej kontroli, o to bardzo prosimy" – podkreślił.
O komentarz w sprawie PAP poprosiła tczewski magistrat. Do chwili publikacji depeszy nie otrzymaliśmy odpowiedzi na przesłane pytania.(PAP)
autor: Dariusz Sokolnik
dsok/ jann/
