Weterynarz strzelał do dzika w parku Centralnym
Miejski portal www.gdynia.pl poinformował, że w sobotę lekarz weterynarii w parku Centralnym w Gdyni, w centrum miasta, uśpił dzika lotką z preparatem wystrzeloną z broni Palmera, czyli z wiatrówki służącej do usypiania zwierząt. Używa się do niej pocisków w formie strzykawek.
Podano, że zgodnie z ustawą o broni i amunicji broń Palmera nie jest bronią myśliwską i nie wymaga zezwolenia. Z kolei według Prawa łowieckiego odłów dzików przy pomocy broni Palmera nie jest polowaniem.
Zapewniono, że w trakcie usypiania zwierzęcia teren był zabezpieczany przez strażników miejskich.
Prezydent miasta Aleksandra Kosiorek oświadczyła na portalu, że kategorycznie nie zgadza się na strzelanie do dzików w obecności dzieci, dużej liczby osób postronnych i na terenach rekreacyjnych.
"Taka sytuacja nie ma prawa się powtórzyć" – podkreśliła.
"Rozumiem obowiązek realizowania nakazu powiatowego lekarza weterynarii, ale oczekuję, że działania podejmowane w związku z tym będą planowane w sposób uwzględniający również wrażliwość mieszkańców na los zwierząt" – stwierdziła prezydent.
Portal podał, że Wydział Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności w Gdyni zobowiązał weterynarza do powstrzymania się od używania broni Palmera w miejscach publicznych, w których przebywa dużo ludzi. Wskazano, że nie będzie to dotyczyło sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia człowieka.
Działania związane z redukcją populacji dzików jest spowodowane wykryciem wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF) u martwych dzików znalezionych w mieście pod koniec kwietnia. Najpierw mieszkańcy znaleźli osiem martwych warchlaków. Później wirusa wykryto u kolejnych sześciu dzików.
Na początku maja powiatowy lekarz weterynarii w Gdyni wydał rozporządzenie o uśpienia 80 dzików w mieście.
W połowie maja wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz wydała rozporządzenie w sprawie ustanowienia strefy objętej zakażeniem afrykańskim pomorem świń (ASF) w województwie. Jest to następstwo decyzji wykonawczej wydanej 6 maja br. przez Komisję Europejską.
Ustanowiona rozporządzeniem strefa objęta zakażeniem afrykańskim pomorem świń (ASF) obejmuje gminy Cedry Wielkie, Kolbudy, Pruszcz Gdański i Suchy Dąb w powiecie gdańskim; gminy Przodkowo i Żukowo w powiecie kartuskim; gminy Kosakowo i Puck w powiecie puckim; gminy Reda, Rumia, Szemud i Wejherowo w powiecie wejherowskim i miasta na prawach powiatu: Gdańsk, Gdynię i Sopot.
Zewnętrzne granice strefy zakażenia są oznakowane żółtymi tablicami ostrzegawczymi z napisem "Uwaga! Afrykański pomór świń. Strefa objęta skażeniem u dzików".
Wprowadzenie strefy oznacza m.in., że hodowcy trzody chlewnej na tych terenach zobowiązani są m.in. mieć maty dezynfekcyjne przed wjazdem do gospodarstwa. Dodatkowe wymagania oznaczają też konieczność utylizacji wszystkich padłych, odstrzelonych i odłowionych dzików po wcześniejszym badaniu w kierunku ASF. Rozporządzenie wprowadzone przez wojewodę pomorską obowiązuje do 24 lipca br.
Afrykański pomór świń (ASF) to groźna, zakaźna choroba wirusowa świń domowych i dzików. Zakażenie przebiega powoli i obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie. Śmiertelność zwierząt sięga nawet 100 proc.
Wirus afrykańskiego pomoru świń nie atakuje ludzi, więc choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia i życia. (PAP)
Autor: Piotr Mirowicz
pm/ joz/