Świecie nad Osą: Rowerem z promilami. Padł kolejny niechlubny rekord
Fot. archiwum TM.
Pewnemu rowerzyście - jak przypuszczamy - zamarzyła się bardziej ekstremalna jazda na rowerze. Co zrobił? Porządnie się napił i wsiadł na siodełko mając w organizmie prawie 4 promile alkoholu.
REKLAMA
Nietrzeźwi rowerzyści są plagą naszych dróg i ogromnym zagrożeniem dla pozostałych uczestników ruchu. Dlatego, kiedy łasińscy policjanci zauważyli cyklistę, który zamiast po linii prostej poruszał się wężykiem, bez chwili wahania zatrzymali go do kontroli. Mieli nosa - mężczyzna był pijany.
- Mundurowi zauważyli, że rowerzysta przechylał się na rowerze i kierował „wężykiem”. Badanie wykazało, że w organizmie miał… prawie 4 promile alkoholu - relacjonuje Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.
Policjanci przypominają, że za jazdę rowerem po kielichu grozi nawet rok pozbawienia wolności.
Przeczytaj także: 61-latek z promilami. Najpierw sobie zdrowo wypił, później wsiadł na rower
PRZECZYTAJ JESZCZE