Wiózł brata na przeszczep i liczyła się każda minuta, pomogli gdańscy policjanci ruchu drogowego.
Wczoraj o godzinie 11:40 funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku patrolowali rejon ul. Słowackiego. W pewnym momencie podjechał do nich kierujący bmw, a pasażerka tego auta poprosiła policjantów o pomoc. Wyjaśniła, że mąż wiezie autem swojego brata, który powinien jak najszybciej zgłosić się do placówki, gdyż oczekuje na niego nerka do przeszczepu. Mężczyzna, który na co dzień mieszka w Niemczech dostał w nocy telefon, że do godziny 12:00 musi stawić się w gdańskim szpitalu na operację. Było to warunkiem przeszczepu. Pacjent szybko wykupił bilet lotniczy do Gdańska. Po tym, jak jego samolot wylądował z opóźnieniem, rodzina mężczyzny poprosiła funkcjonariuszy o pomoc w szybkim dotarciu do szpitala, ponieważ liczyła się każda minuta.