Prokuratura nadzoruje dochodzenie po incydencie na strzelnicy w Bemowie Piskim
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk powiedziała PAP w środę, że Wydział ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Gdańsku objął nadzorem dochodzenie, które bezpośrednio po zdarzeniu wszczęła Żandarmeria Wojskowa z art. 160 par. 3 Kodeksu karnego. Dotyczy on niemyślnego narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
"W trakcie oględzin ujawniono kilkanaście śladów uszkodzeń na budynkach, małej architekturze osiedlowej obiektów cywilnych, ośrodku szkolenia wojsk lądowych Orzysz oraz na zaparkowanych w pobliżu pojazdach" – powiedziała prokurator Wawryniuk. Dodała, że na razie wiadomo o jednej osobie, która była w jednym z uszkodzonych budynków.
Tam jeden z pocisków wpadł przez okno do mieszkania, w którym spał lokator. Pocisk zbił szybę, wbił się w ścianę. Śpiący lokator się wystraszył, ale nic mu się nie stało.
W nocy z czwartku na piątek podczas zaplanowanych ćwiczeń poligonowych pocisk pododdziału rumuńskiego Batalionowej Grupy Bojowej NATO trafił w blok mieszkalny w Bemowie Piskim. Nikt nie został ranny, nikomu nic się nie stało.
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w piątek, że "na terenie strzelnicy Bemowo Piskie poligonu Orzysz w czasie strzelań sojuszniczych z udziałem żołnierzy rumuńskich rykoszety uszkodziły budynek położony niedaleko strzelnicy".
W Bemowie Piskim (woj. warmińsko-mazurskie) jest Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz zarządzający ćwiczeniami wojskowymi na pobliskim poligonie Orzysz. Bemowo Piskie to także siedziba stacjonującej w Polsce batalionowej grupy bojowej NATO. (PAP)
kszy/ joz/ wus/