Pomorskie/ Zakończyła się operacja wydobycia wraku samochodu, który wpadł do kanału portowego
"Operacja wydobycia samochodu, który uczestniczył w zdarzeniu na Nabrzeżu Belgijskim, zaplanowana dziś na godzinę 13.00 przebiegła sprawnie bez nieprzewidzianych sytuacji. Po oględzinach przeprowadzonych przez nurka pojazd został wydobyty z głębokości ok. 13 metrów przy pomocy dźwigu pływającego" – przekazał PAP rzecznik prasowy Zarządu Morskiego Portu Gdynia Aleksander Wicka.
Akcja zakończyła się około godziny 14.15. Zabezpieczała ją Portowa Straż Pożarna z rozstawioną zaporą przeciwrozlewową. "Podczas podnoszenia samochodu z dna kanału portowego nie nastąpiło zanieczyszczenie środowiska naturalnego" – stwierdził Aleksander Wicka.
Do wypadku doszło we wtorek ok. godz. 21.30. Oficer prasowa gdyńskiej policji powiedziała PAP, że funkcjonariusze ustalili, że pracownik ochrony podczas objazdu portu, prawdopodobnie źle się poczuł, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do kanału portowego.
Rzecznik prasowy Zarządu Morskiego Portu Gdynia dodał, że we wtorkowej akcji brały udział jednostki PSP, Portowej Straży Pożarnej i SAR.
"Zastęp Portowej Straży Pożarnej dotarł na miejsce jako pierwszy i rozpoczęto akcję ratunkową. Poszkodowany unosił się na wodzie i wzywał pomocy. Mężczyzna został wyłowiony z wody przez łódź ratowniczą Portowej Straży Pożarnej" - mówił Wicka.
Po przetransportowaniu mężczyzny na ląd, ratownicy udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy polegającej na tlenoterapii, zabezpieczeniu przed utratą ciepła oraz wsparciu psychicznym. "Przytomny poszkodowany został przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego" - podkreślił.
Oficer gdyńskiej policji dodała, że mundurowi wykonali badanie na zawartość alkoholu w organizmie, mężczyzna był trzeźwy. (PAP)
autor: Dariusz Sokolnik
dsok/ jann/