Obywatele Mołdawii zostali pobici i pozbawieni wolności; wśród zatrzymanych jest ich pracodawca
"Policjanci z komisariatu Śródmieście odebrali zgłoszenie, że dwaj obywatele Mołdawii zostali przewiezieni przez kilku mężczyzn samochodem na tereny portowe. Na miejscu mieli zostać pobici, zmuszeni do zmiany treści wypowiedzenia umowy o pracę oraz pozbawieni wolności" - przekazał w poniedziałek oficer prasowy gdańskiej policji asp. szt. Mariusz Chrzanowski.
Wyjaśnił, że do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek. "Kryminalni pojechali w rejon gdańskich Siedlec, gdzie zatrzymali czterech obywateli Ukrainy w wieku od 21 do 41 lat" - podał.
Policjanci pracujący na miejscu zabezpieczyli m.in. kij baseballowy oraz samochód, którym przewożono pokrzywdzonych. "Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, a następnie zostali doprowadzeni do prokuratora, który przedstawił im zarzuty" - przekazał funkcjonariusz.
41-latek, jak się okazało, pracodawca zgłaszających, usłyszał zarzuty m.in. pozbawienia wolności pokrzywdzonych, bicia ich w celu zmuszenia do zmiany treści wypowiedzenia umowy o pracę oraz spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu u jednego z nich. 28-latek usłyszał zarzuty zmuszenia do określonego zachowania oraz pozbawienia wolności, a 39- oraz 21-latek usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności pokrzywdzonych.
Wobec podejrzanych sąd zastosował środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, zakazu opuszczenia kraju oraz zakazu kontaktowania się między sobą i pokrzywdzonymi.
Za pozbawienie wolności grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat. Taka sama kara grozi za spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu. Za zmuszenie groźbą, przemocą do określonego zachowania grozi kara 3 lat więzienia.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ apiech/