Na ławie oskarżonych zasiadła grupa przestępcza zajmująca się oszustwami w internecie
W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces przeciwko 14 oskarżonym o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się oszustwami i praniem pieniędzy pochodzących z tych przestępstw.
Na sali rozpraw stawiło się pięciu oskarżonych. W zeznaniach wskazywali m.in. że swą działalność prowadzili do 2018 r. Cześć z nich poznała się w jednej z trójmiejskich szkół średnich.
Według Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, która w ubiegłym roku skierowała do sądu akt oskarżenia, 12 mężczyzn i dwie kobiety działali w zorganizowanej grupie przestępczej. Są wśród nich zarówno kierujący grupą, jej uczestnicy, jak też osoby werbujące innych do zakładania rachunków bankowych i osoby, które odbierały telefony od pokrzywdzonych i obiecywały realizację składanych zamówień.
Zdaniem śledczych oskarżeni dokonywali za pośrednictwem 23 fikcyjnych sklepów internetowych oferujących głównie nieistniejący sprzęt elektroniczny i AGD. Oferty były zamieszczane za pośrednictwem portali internetowych od 2016 r. do czerwca 2018 r., kiedy to przeprowadzono pierwsze uderzenie w gang.
Pochodzące z przestępstw pieniądze prali za pośrednictwem rachunków bankowych założonych na osoby trzecie (tzw. słupy) i na giełdach kryptowalut.
Śledczy ustalili, że oskarżeni dopuścili się przestępstw na szkodę ponad 5,5 tys. pokrzywdzonych, a łączna wysokość szkody wyniosła prawie 4,3 mln zł.
Niektórym z oskarżonych zarzucono także posiadanie i udzielanie środków odurzających oraz udział w obrocie środkami odurzającymi w znacznej ilości.
Zarzuty dotyczyły również posiadania treści pornograficznych, włamania na rachunek bankowy i kradzieży z niego środków, oszustw na szkodę operatorów telefonii komórkowych i utrudniania czynności służbowych prowadzonych przez funkcjonariuszy policji.
W ubiegłym roku rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku prok. Marzena Muklewicz przekazała, że w toku śledztwa materiał dowodowy zebrany został w 1,5 tys. tomach, a akt oskarżenia liczył ponad 3,5 tys. stron.
"W tej sprawie wobec siedmiu oskarżonych stosowany był środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania" – mówiła wówczas prokurator.
Za zarzucane czyny może grozić do 10 lat więzienia. Kolejny termin został wyznaczony na 4 marca br.(PAP)
Autor: Piotr Mirowicz
pm/ joz/