Fala powodziowa do regionu dopłynie za 1,5-2 tygodnie; nie może nam zagrozić
"Po informacjach, które usłyszeliśmy na posiedzeniu sztabu kryzysowego, możemy powiedzieć, że nasz region jest bezpieczny, natomiast musimy trzymać rękę na pulsie i być przygotowanym – powiedziała we wtorek wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz.
Wyjaśniła, że we wtorek w Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku odbyło się posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w którym wzięli udział przedstawiciele pomorskich służb oraz nadwiślańskich powiatów.
Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku Andrzej Ryński podkreślił, że obecnie poziomy wód na Dolnej Wiśle są niskie. "Przyglądamy się sytuacji, która występuje na Górnej Wiśle. Prawdopodobnie fala powodziowa, która dopłynie do nas będzie za 1,5-2 tygodnie i będzie spłaszczona przez zbiornik we Włocławku" - podkreślił.
Dodał, że w poniedziałek fala powodziowa przepływała przez Kraków i nie osiągnęła stanów alarmowych. "Na dziś nie monitorujemy sytuacji, która może nam zagrozić" - ocenił szef RZGW w Gdańsku.
Podkreślił, że na południe Polski wyjedzie 8 pracowników gdańskiego RZGW, którzy będą nadzorowali działania prowadzone przez m.in. strażaków i wojsko.
Obecny na posiedzeniu dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ryszard Sulęta zapewnił, że Pomorze jest dobrze przygotowane na ewentualne skutki powodzi. "Jesteśmy dobrze skoordynowani. Mamy także dobre zasoby magazynowe" – ocenił.
Przedstawiciele pomorskich służb przypomnieli, że na południe kraju wyjechali policjanci i strażacy. "Od wczoraj 47 policjantów już pomaga w zapewnieniu bezpieczeństwa i porządku publicznego. Wysłano także trzy łodzie płaskodenne oraz samochody terenowe, by wspomóc działania ratownicze" - powiedział komendant wojewódzki policji w Gdańsku insp. Bogusław Ziemba. Dodał, że do wsparcia wyznaczono 160 funkcjonariuszy, którzy w każdej chwili są gotowi do wyjazdu.
W gotowości do wyjazdu są również żołnierze z 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Dowódca kmdr Tomasz Laskowski zapewnił, że we wtorek wyruszy 120 żołnierzy, który będę pomagać na terenie m.in. Stronia Śląskiego.
Pomorski Kurator Oświaty Grzegorz Kryger podkreślił, że weryfikowane są zorganizowane wyjazdy uczniów z woj. pomorskiego m.in. do Czech czy Austrii, czyli przez te tereny, które są objęte powodzią. "Weryfikujemy, czy ta wycieczka powinna dojść do skutku. W tym tygodniu mieliśmy zaplanowane dwie i obie zostały odwołane" - dodał. (PAP)
pm/ jpn/