Cztery osoby padły ofiarami oszustów
Informacje o pięciu zgłoszeniach, jakie ostatniej doby trafiły do policjantów, przekazujemy jako przestrogę przed oszustami, którzy nie mają skrupułów, nie współczują i są zainteresowani jedynie pieniędzmi swoich ofiar. Cztery z pięciu osób, z którymi skontaktowali się sprawcy, straciły swoje pieniądze, łącznie prawie 45 tys. zł.
Do pierwszego zdarzenia doszło w miniony wtorek na Morenie. Do 22-latka sprzedającego na jednym z popularnych portali bezprzewodowy głośnik, odezwał się rzekomy kupujący. Sprawca wyraził chęć zakupu wystawionego przedmiotu i przesłał sprzedającemu wiadomość sms z fałszywym potwierdzeniem wpłaty. Następnie nakłonił 22-latka, aby kliknął nadesłany link i wypełnił pojawiającą się stronę danymi swojej karty. Ponieważ tylko w taki sposób miał odebrać pieniądze za sprzedany głośnik. Pokrzywdzony stracił 1000 zł.
Kolejny przypadek to sprawa 26-latki z Wrzeszcza, która była przekonana, że koresponduje z pracownikiem banku. Dowiedziała się, że wyciekły jej dane, jej pieniądze są zagrożone i natychmiast musi jej przelać na bezpieczne konto depozytowe banku. Brak czujności doprowadził 26-latkę do utraty prawie 25 tys. zł.
Trzeci przypadek to sprawa 61-letniej mieszkanki Moreny, która była przekonaną, że za pomocą komunikatora internetowego koresponduje z synem. Oszust podszywający się pod członka rodziny poprosił pożyczkę. Kobieta nie zadzwoniła do syna i nie sprawdziła, czy rzeczywiście potrzebuje pieniędzy. Łączna suma strat to prawie 13 tys. zł.
Sprawa 45-latka to kolejny przykład braku czujności podczas transakcji internetowych. Mężczyzna wystawił na sprzedaż kamerkę sportową. Szybko odezwał się kupujący, który wysłał spreparowane potwierdzenie przelewu. Warunkiem odebrania pieniędzy było uzupełnienie nadesłanej strony danymi karty. Mężczyzna stracił prawie 6 tys. zł.
Ostatni przypadek to przykład właściwego zachowania się podczas kontaktu z oszustami. Do 81-latjki z Osowej zadzwonił mężczyzna podszywający się za policjanta. Sprawca, aby uwiarygodnić swoją historię, używał policyjnych zwrotów i terminologii. Pieniądze kobiety miały być zagrożone, ponieważ z banku wyciekły dane. Czujna seniorka nie kontynuowała rozmowy i natychmiast się rozłączyła. Gdy po chwili sprawcy ponownie zadzwonili, kobieta kolejny raz rozłączyła rozmowę.
Pamiętajmy, aby nie klikać w podejrzane linki. Te przekazywane przez oszustów często przypominają odnośniki do prawdziwych stron, a różnice są prawie niedostrzegalne. Dlatego za każdym razem powinniśmy dokładnie weryfikować strony internetowe, z których korzystamy. Jednak najgorszym błędem jest przekazywanie danych takich jak login i hasło do bankowości internetowej, czy informacji zapisanych na karcie płatniczej. Wówczas oszuści bez problemu mogą wejść w posiadanie naszych pieniędzy, których odzyskanie już nie jest takie łatwe.