Czterech zatrzymanych do płatności cudzą kartą
Kryminalni z komisariatu na Śródmieściu pracowali nad sprawą utraconej karty bankomatowej. Do zdarzenia doszło 3 marca na ul. Wały Piastowskie na przystanku autobusowym. Sprawcy przy użyciu karty płatniczej pokrzywdzonego dokonali kilkunastu nieautoryzowanych transakcji na kwotę ponad 700 złotych, płacąc nią w sklepach spożywczych i monopolowych, w barze i podczas zakupu biletów.
W sprawę zaangażowali się kryminalni ze Śródmieścia, którzy podczas swojej pracy zdobyli informacje dotyczące zdarzenia i wszystkie szczegółowo sprawdzili, przeanalizowali także zapisy z kamer monitoringu miejskiego. Policjanci ustalili rysopis czterech sprawców oraz informacje na temat miejsc, w których mogą przebywać. Już następnego dnia po otrzymanym zgłoszeniu kryminalni na ul. Rajskiej zatrzymali do tej sprawy 47-letnią kobietę. Następnie na terenie jednej z galerii handlowych zatrzymali 43-latka i 24-latka. W środę po godzinie w 12:00 dzięki współpracy z operatorem monitoringu ze Straży Miejskiej kryminalni ustalili, że czwarty ze sprawców idzie ul. Rajską. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce i zatrzymali 37-latka z Gdańska. Podejrzany 43-latek usłyszał 17 zarzutów za nieautoryzowane płatności kartą, 24-latek usłyszał 11 zarzutów, natomiast podejrzana usłyszała 3 zarzuty za płatności cudzą kartą. Zatrzymany do tej sprawy 37-latek w najbliższym czasie zostanie przesłuchany i także usłyszy zarzuty.
Podczas pracy nad sprawą funkcjonariusze ustalili, że 43-latek oraz 47-latka mają na swoim koncie także inne czyny. Kobieta dodatkowo usłyszała dwa zarzuty za usiłowanie wykonania nieautoryzowanych płatności kartą, utraconą 3 lutego 2024 roku. Poza tym funkcjonariusze ustalili, że zatrzymany 47-latek jest sprawcą włamania do jednego z lokali na terenie Śródmieścia, do którego doszło 8 stycznia 2024 roku. Mężczyzna usłyszał dodatkowo zarzut za włamanie do tego lokalu i kradzież z jego środka papierosów, butelek z alkoholem oraz sejfu, w którym było 40 tysięcy złotych. Straty z tytułu tego przestępstwa pokrzywdzony wycenił na ponad 43 tysiące złotych.
Z kradzież włamaniem grozi do 10 lat więzienia.