34-latek odpowie za włamanie i kradzieże samochodów
W miniony czwartek policjanci z komisariatu w Śródmieściu odebrali zgłoszenie, że w jednym z budynków przeznaczonym do remontu ma przebywać osoba, która może dokonywać przestępstwa. Oficer dyżurny skierował na miejsce policjantów z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Policjanci dowiedzieli się, że mogło dojść do kradzieży, jednak pokrzywdzony nie był w stanie sprecyzować, co dokładnie zginęło oraz jakiej było wartości. Ustalenie tych informacji wymagało czasu, jednak policjanci wiedzieli, że muszą natychmiast podjąć niezbędne czynności. Oficer dyżurny skierował na miejsce przewodnika z psem służbowych i czworonożny „funkcjonariusz” szybko podjął trop. Po przejściu kilkuset metrów pies doprowadził kryminalnych do jednej z kamienic w Śródmieściu. Policjanci sprawdzili budynek i na poddaszu ujawnili ukrywającego się mężczyznę. 34-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Podczas sprawdzenia w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany w celu odbycia kary 14 miesięcy pozbawienia wolności za popełnione przestępstwa. Był też poszukiwany za kradzieże dwóch samochodów marki Audi, których dopuścił się na terenie Gdyni oraz Gdańska. Sprawca ma też na swoim koncie włamania na terenie jednej z gdańskich uczelni, podczas którego ukradł kilkanaście tabletów. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty kradzieży z włamaniem, w wyniku których pokrzywdzeni ponieśli straty o wartości prawie 120 tys. zł. Policjanci cały czas pracują nad sprawą włamania do remontowanej kamienicy i nie wykluczają, że lista zarzutów mężczyzny się wydłuży.
W miniony piątek sąd przychylił się do prokuratorskiego wniosku i zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci 3-miesięcznego aresztu.
Za kradzież z włamaniem grozi kara 10 lat więzienia. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu w warunkach powrotu do przestępstwa, wówczas sąd może zwiększyć karę dodatkowo o połowę.