32-latka chciała zarobić na kryptowalutach i straciła 200 tys. zł
Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Mariusz Chrzanowski powiedział PAP, że w niedzielę na komisariat w Oruni zgłosiła się 32-latka, która została oszukana metodą "na kryptowaluty".
"Kobieta kilka tygodni wcześniej na jednym z portali towarzyskich poznała mężczyznę, który swoimi opowieściami o zyskach zachęcił ją do inwestycji na rynku kryptowalut. Kobieta nie znała się na tego rodzaju inwestycjach i wtedy oszust zaproponował, że ją nauczy. Pokrzywdzona po namowie sprawcy szybko zainwestowała kilkaset złotych. Pierwszy zysk pojawił się błyskawicznie. Pojawiła się konieczność zainstalowania aplikacji, dzięki której mogła na bieżąco sprawdzać ilość zarobionych pieniędzy" - dodał Chrzanowski.
Pojawiające się kwoty robiły wrażenie, kobieta zainwestowała kolejną sumę i szybko się okazało, że zarobiła ogromne pieniądze. "Aby wypłacić swoje 750 tys. zł., musiała jedynie opłacić podatek od dochodu. Pokrzywdzona wpłaciła część kwoty, jednak okazało się, że to nie wszystko i trzeba dopłacić. Szybko pojawiły się też groźby, że jeżeli nie zapłaci pełnej kwoty, zostanie pozwana i pójdzie do więzienia" - tłumaczył gdański funkcjonariusz.
Podczas tego oszustwa sprawcy, aby uwiarygodnić swoje działanie, wykorzystali specjalnie przygotowaną stronę, zaoferowali swoją pomoc, proponowali też, że pożyczą kobiecie część kwoty na zapłacenie podatku.
Pokrzywdzona w wyniku oszustwa wzięła też kredyt i łącznie straciła 200 tys. zł. (PAP)
Autor: Krzysztof Wójcik
kszy/ apiech/