Mieszkańcy i przedsiębiorcy zapłacą większy podatek od nieruchomości
W trakcie czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska radni niejednogłośnie zdecydowali o podwyższeniu o 15 proc. podatku od nieruchomości. "Za" głosowało 21 radnych Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska, "przeciw" było 11 radnych z Prawa i Sprawiedliwości.
Jak podał PAP przedstawiciel gdańskiego magistratu Dariusz Wołodźko, w przedstawionym projekcie władze miasta zaproponowały radnym ustalenie wysokości podatków w maksymalnej, dopuszczalnej przez Ministerstwo Finansów, wysokości.
Jest ona - jak czytamy w uzasadnieniu opublikowanym na stronach miasta - spowodowana wzrostem cen towarów i usług konsumpcyjnych. "Zgodnie z komunikatem Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 14 lipca 2023 r. wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w pierwszym półroczu 2023 r. w stosunku do pierwszego półrocza 2022 r. wyniósł 115 (wzrost cen o 15 proc.). W związku z powyższym wzrosły stawki maksymalne podatków i opłat lokalnych, w tym stawki podatku od nieruchomości".
W dokumencie podkreślono również, że podwyższenie podatku jest podyktowane "koniecznością zapewnienia środków finansowych na zaspokojenie rosnących potrzeb w zakresie wydatków, w szczególności na edukację, sprawy społeczne oraz organizację komunikacji miejskiej, jak również realizację inwestycji infrastrukturalnych".
Przed głosowaniem radni PiS w RM zapowiedzieli, że nie poprą tej podwyżki. Radny Przemysław Majewski na konferencji prasowej stwierdził, że "podatki od nieruchomości zarówno dla zwykłego Kowalskiego jak i dla przedsiębiorców, czy dla organizacji pozarządowych to podwyżka aż o 15 proc.". Jego zdaniem "Miasto Gdańska w 2023 roku tylko podwyższa podatki i opłaty". Podał, że w lutym i marcu podwyższono opłaty za wywóz i odbiór śmieci. "W lutym zdecydowano o tym, aby zwiększyć wartość opłat za dostarczanie wody i odbiór ścieków" - mówił.
Podkreślił, że radni klubu PiS nie mogą zgodzić się na podniesienie podatku od nieruchomości.
W trakcie dyskusji, przed głosowaniem, radny Koalicji Obywatelskiej Krystian Kłos stwierdził, że jego klub będzie głosować "za". "Cytując klasyka nie będziemy się cieszyć, bo chcielibyśmy żeby te środki zostały w portfelach mieszkańców" - mówił. Zwrócił się też do radnych PiS: "rząd tak okradł samorządy, tak podniósł koszty jego funkcjonowania, że niestety nie mamy innej możliwości" - stwierdził
Zaznaczył, że podwyżka podatku od nieruchomości jest spowodowana wysoką inflacją i wzrostem cen m.in. za energię elektryczną. "Pomiędzy 2015 a 2023 rokiem cena energii nie wzrosła o 15 proc. a wzrosła o 362 proc" - mówił.
W uzasadnieniu opublikowanym na stronie miasta podano, że przykładowi właściciele lokalu mieszkalnego o pow. 70 m2, którzy do tej pory płacili 70 zł od przyszłego roku zapłacą 80,5 zł. Natomiast za grunt (80 m2) podatek wzrośnie z 48,8 zł do 56,8 zł.
Wskazano również szacunkowe zmiany wysokości podatku od nieruchomości dla przedsiębiorców. Mały podatnik, który w tym roku płacił podatek od nieruchomości (bez budowli) ponad 5,7 tys. zł, w przyszłym roku, będzie musiał zapłaci ponad 6,6 tys. zł. Natomiast średni podatnik, który w 2023 roku płacił ponad 871 tys. zł w kolejnym roku będzie musiał zapłacić o ponad 131 tys. zł więcej. Zmiany dotkną także dużego podatnika: jeśli do tej pory płacił prawie 3 mln zł podatku od nieruchomości (bez budowli), to w kolejnym roku będzie musiał zapłacić o ponad 440 tys. zł więcej.
"Szacuje się, że dochody Miasta Gdańska z tytułu podatku od nieruchomości, przy zastosowaniu proponowanych w uchwale stawek wzrosną w roku 2024 w stosunku do roku 2023 o ok. 51,2 mln zł i wyniosą ponad 641 mln zł" - podano w uzasadnieniu.
Wskazano też, że podobnie jak w poprzednich latach zwolnione od płacenia podatku od nieruchomości będą cmentarze oraz budynku lub ich części zajęte na biblioteki oraz związane z nimi grunty.
Padano również, że Gdańsk z tytułu zwolnień ustawowych w 2023 r. utracił dochody w podatku od nieruchomości w wysokości ok. 137,1 mln zł, z tego największe zwolnienia dotyczyły: infrastruktury portowej – około 54,9 mln zł; infrastruktury kolejowej – około 30,6 mln zł oraz infrastruktury na lotniskach – około 13,1 mln zł.
Uchwała wejdzie w życie 1 stycznia 2024 roku.
W trakcie czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska radni niejednogłośnie podjęli uchwałę dotyczącą zaciągnięcia w przyszłym roku kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym (EBI) na kwotę 200 mln złotych na okres 25 lat. Jak podano w uzasadnieniu "kredyt będzie przeznaczony na finansowanie planowanego deficytu związanego z realizacją inwestycji oraz na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu kredytów i pożyczek".
Podkreślono, że dochody własne budżetu, w tym z tytułu podatku od nieruchomości pozwolą na spłatę kredytu oraz kosztów obsługi całego kredytu.
"Za" uchwałą głosowało 21 radnych z Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska. Natomiast 11 radnych z Prawa i Sprawiedliwości "wstrzymało się" od głosowania.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ maak/