Władze portu zapewniają m.in. codzienne kontrole firm składujących węgiel
Rzecznik prezydent miasta Daniel Stenzel w przesłanym we wtorek komunikacie podał, że w gdańskim magistracie odbyła się narada wiceprezydenta Gdańska Piotra Grzelaka z Prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk Dorotą Pyć. W spotkaniu uczestniczyli także specjaliści z obu instytucji oraz przedstawiciele policji i Straży Miejskiej.
Spotkanie było spowodowane problemem pyłu węglowego, który unosi się nad sąsiadującymi z gdańskim portem dzielnicami.
"Port będzie codziennie kontrolował pracę firm, które składują węgiel. A służby, policja, ITD i Straż Miejska wrócą z codziennymi kontrolami ciężarówek wożących surowiec. Nadal składy węglowe będą zobowiązane do polewania hałd specjalnymi płynami" - poinformował.
Prezes Portu Gdańsk Dorota Pyć, cytowana w komunikacie zapewniła, że instytucja, która zarządza, dołoży należytej staranności w celu zminimalizowania i docelowo wyeliminowania emisji pyłu węglowego związanej z przeładunkiem węgla.
"Tylko w tym roku Zarząd Portu wraz z kontrahentami wydał 4 mln zł na zraszanie hałd, zamiatanie i polewanie dróg, kurtyny wodne, czy pokrywanie hałd roztworem z polimerów" - przekazała.
Zapewniła, że portowe służby "jeszcze bardziej zintensyfikują kontrole na terenie portu". "Wzmożone działania zapewnią wyższą skuteczność tak, aby zrównoważyć istniejącą sytuację, mając na celu dobro mieszkańców i środowiska" - dodała prezes.
Wiceprezydent Grzelak, również cytowany w komunikacie, zapewnił, że miasto będzie "stale monitorować sytuację". "Polewanie hałd z węglem wodą i specjalnymi płynami, restrykcyjne kontrole przewoźników i składów węglowych na terenie portu będą codziennością" - zapewnił.
Rzecznik w komunikacie podał, że zarząd portu zapewnił również o wzmożonych kontrolach ciężarówek pod kątem zabezpieczenia plandekami przewożonego węgla.
Przypomniał, że zgodnie z prawem o ruchy drogowym, ładunek sypki może być umieszczony tylko w szczelnej skrzyni ładunkowej, zabezpieczonej dodatkowo odpowiednimi zasłonami uniemożliwiającymi wysypywanie się ładunku na drogę.
Port Gdańsk na swojej stronie internetowej poinformował, że spółki zajmujące się przeładunkiem węgla mają obowiązek zraszania hałd adekwatnie do warunków pogodowych.
Podał również, że codziennie rano do operatorów, pracowników zarządu portu a także do Radia Gdańsk (audycja „Stan Powietrza na Pomorzu”) trafia "Prognoza ryzyka pylenia z materiałów sypkich oraz akumulacji pyłów PM10/PM2.5" dla obszaru Portu Gdańsk.
"Ponadto na stronie portu są umieszczane informacje o aktualnych stężeniach pyłów w 7 lokalizacjach, tak żeby każdy zainteresowany mógł monitorować jakość powietrza w porcie" – poinformowano na stronie.
Podano także, że na bieżąco czyszczone są ciągi komunikacyjne i place, a zebrane w ten sposób zanieczyszczenia są wywożone na składowiska odpadów.
Wskazano również, że operatorzy mają obowiązek polewania wodą placów składowych, w tym celu stosowany jest preparat celulozowy i polimerowy redukujący zapylenie; na terenach portowych pracuje kilkadziesiąt kurtyn wodnych oraz armaty wyrzucające mgłę wodną.
Używana jest myjnia kół i podwozi samochodowych w pełni mobilna, pracująca w cyklu zamkniętym, czyli nie oddająca żadnych zanieczyszczeń poza obiekt.
W przypadku silnego wiatru wstrzymywane są prace przeładunkowe, a operatorzy nie mogą załadowywać węgla z dużej wysokości np. do wagonów – tak aby ograniczyć pylenie.
Na stronie podano również, że materiały, które leżą dłużej na placach są laminowane; powoduje to związywanie powierzchniowe pyłu. Zapewniono, że stosowane są też siatki na ogrodzenia ograniczające pylenie.
Port poinformował, że import węgla do Polski przez gdański port zmalał w tym roku trzykrotnie. (PAP)
pm/ drag/