Gdańsk/ Poseł PiS domaga się wyjaśnień w sprawie budowy Forum Gdańsk

Poseł PiS Kacper Płażyński wraz z radnymi miejskimi Przemysławem Majewskim i Andrzejem Skibą zorganizowali w czwartek konferencję prasową, na której przedstawili swoje wątpliwości związane z budową centrum handlowego Forum Gdańsk, którą określili mianem "największego szwindlu w całej tysiącletniej historii Gdańska". Pierwszą w tej sprawie zorganizowali w kwietniu.

Zdaniem polityków wartość terenu, na którym wybudowano centrum handlowe i które zostało wniesione aportem do spółki Forum Gdańsk przez miasto w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, została znacznie zaniżona, a miasto poniosło stratę w wysokości około 200 mln zł.

W ubiegłym roku w sprawie sprzedaży gruntu pod budowę Forum Gdańsk politycy złożyli zawiadomienie do prokuratury.

W marcu ub.r. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku informowała, że "śledztwo zostało wszczęte i dotyczy wyrządzenia Gminie miasta Gdańsk szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w okresie od 18.05.2012 r. do 08.02.2022 r. w Gdańsku przez osoby podejmujące w imieniu pokrzywdzonego decyzję o zawarciu Umowy Spółki Forum Radunia Sp. z o.o. do zagospodarowania Targu Siennego i Targu Rakowego w Gdańsku, do której Gmina Miasta Gdańsk wniosła wkład niepieniężny o wartości 114 371 000 obejmujący 49 proc. jej udziałów, a następnie umorzenie wszystkich udziałów Gminy Miasta Gdańsk w ww. spółce, tj. o czyn z art. 296 § 3 kk". Z powyższego artykułu wynika, że jeżeli sprawca przestępstwa przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

"Piszemy dzisiaj do prezydent Aleksandry Dulkiewicz (prezydent Gdańska - PAP), żeby odpowiedziała m.in. w jaki sposób eksponowana była ta nieruchomość na rynku, czy pozyskanie inwestora zlecono specjalistycznym światowym agencjom nieruchomości, czy o planowanym zbyciu nieruchomości były ogłoszenia w prasie krajowej i zagranicznej, z jakimi podmiotami były podpisane listy intencyjne dotyczące zbycia nieruchomości i realizacji na niej inwestycji" – mówił w czwartek poseł Płażyński i wskazał, że zgodnie z treścią operatu szacunkowego, wycena nieruchomości została sporządzona w zbyt krótkim czasie.

Politycy zapowiedzieli, że zgromadzone materiały zostaną przekazane właściwym organom.

"Powiedzmy raz jeszcze, wyraźnie, o tym co jest sednem całej tej sprawy: jak to jest, że na początku XXI wieku przychodzi do Gdańska podmiot z gotowym projektem na biznes, dotyczącym kluczowego miejsca w Gdańsku, a miasto nie mając żadnej swojej wyceny, jeśli chodzi o wartość tych gruntów, mówi +dobra robimy to+" - pytał radny Andrzej Skiba.

Gdański magistrat poproszony przez PAP o komentarz podał, że konferencja prasowa posła Płażyńskiego "nie wnosi nic nowego do tematu".

"Jest to powtórzenie poprzednich wystąpień posła, które były już komentowane przez Piotra Grzelaka, zastępcę prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji" – podało biuro prasowe gdańskiego urzędu.

W materiale wideo opublikowanym w mediach społecznościowych 14 czerwca br. wiceprezydent Piotr Grzelak wskazywał, że zarzuty posła Kacpra Płażyńskiego są fałszywe.

"Przypomnijmy historię sprzed kilkunastu lat, kiedy to były dzierżawca próbował przywrócić umowę dzierżawy poprzez pozew sądowy przeciwko miastu Gdańsk. Po to, żeby zapłacić niższą opłatę sądową wskazał niższą wartość, na co miasto Gdańsk wskazało konkretną transakcję - sprzedaży nieruchomości przy ul. Długiej zabudowanej kamienicą – wówczas uzyskano kwotę 4,8 tys. zł za metr. W kontekście transakcji nieruchomości przy Targu Siennym i Rakowym mieliśmy nieruchomość niezabudowaną, w bezpośrednim sąsiedztwie torów kolejowych" – podkreślał w nagraniu.

"W tym procesie pojawiła się również kwota 11,8 tys. zł. Skąd ona się wzięła? Sąd ustalił wszystkie transakcje, również nieruchomości zabudowanych, w tym mieszkań, których ceny oscylowały wówczas od 3 do 19 tys. zł za metr. Sąd wyciągnął średnią arytmetyczną. Żadna z tych wycen nie dotyczyła nieruchomości niezabudowanej, tym bardziej w tak trudnym terenie, jak zabudowa torów kolejowych" – mówił Piotr Grzelak.

Wiceprezydent Gdańska odniósł się także do kwestii poruszonej przez posła Płażyńskiego w kwietniu br., w której wskazywał on, że w listopadzie 2011 roku, czyli trzy lata przed wykonanym operatem szacunkowym, w gdańskim Sądzie Rejonowym zapadł wyrok w sprawie jednej z działek o powierzchni 225 m2, na którym później wybudowano Forum Gdańsk, i wówczas sąd - na podstawie danych z Urzędu Skarbowego w Gdańsku - wycenił metr kwadratowy działki na 11 tys. złotych.

"A to ciekawe, bo w 2021 roku skarb państwa działkę o podobnych parametrach w ścisłym centrum, w okolicy Polskiego Haka sprzedał za 4,7 tys. zł" – powiedział w nagraniu Piotr Grzelak.

Forum Gdańsk to kompleks handlowo-usługowy otwarty w 2018 roku. Został wybudowany za ok. 900 mln zł. Znajduje się w samym centrum Gdańska - na terenie Targu Siennego i Targu Rakowego, przez które przebiega Kanał Raduni. Inwestycja prowadzona była w formule partnerstwa publiczno-prywatnego przez miasto Gdańsk i międzynarodowy koncern Multi Development BV. Poza sklepami, restauracjami i kinami, w ramach inwestycji powstał nowy układ drogowy, w tym węzeł przesiadkowy Gdańsk-Śródmieście. (PAP)

Autor: Dariusz Sokolnik

dsok/ apiech/