Nie dla podwyżek opłat za wodę i ścieki
Radni PiS w gdańskiej Radzie Miasta: Przemysław Majewski i Andrzej Skiba zorganizowali w czwartek, przed siedzibą spółki Gdańskie Wodociągi, konferencję prasową, w trakcie której oświadczyli, że mówią "nie" podwyżkom opłat za wodę i ścieki w Gdańsku.
Od 26 lutego br. opłaty za wodę i ścieki w Gdańsku wzrosły z 11,20 do 11,65 za m3. Podwyżka była zapowiedziana w 2021 r. i możliwa do wprowadzenia dzięki zatwierdzonemu wtedy wnioskowi taryfowemu na trzy lata.
Wniosek taryfowy zatwierdza Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Obecne stawki w Gdańsku powinny obowiązywać przez kolejny rok, czyli do lutego 2024 r.
Jak ustalił portal www.trojmiasto.pl, spółka Gdańskie Wodociągi chciała skrócić ten okres i jeszcze w tym roku wprowadzić kolejną podwyżkę opłat za wodę i ścieki.
Gdańskie Wodociągi wystąpiły do PGW Wody Polskie z wnioskiem o zgodę na możliwość kolejnego podniesienia cen jeszcze w tym roku.
W czwartek radni PiS przypomnieli, że w lutym br. w tym samym miejscu zorganizowali konferencję prasową, by również zakwestionować podniesienie cen za wodę i ścieki.
"Wówczas Gdańskie Wodociągi poinformowały, że chcą podnieść kolejny raz w tym roku opłaty i skierowały już stosowny wniosek do Polskich Wód (...). To, co nas zdumiewa jako radnych i mieszkańców, to fakt, że miejska spółka odwołuje się od tej decyzji i nadal forsuje podwyżki opłat. Nie ma na to naszej zgody" - oświadczył w czwartek radny Majewski.
Radny Skiba oznajmił, że spółka Gdańskie Wodociągi osiągnęła w ub.r. blisko 13,5 mln zł zysku. "Spółka miejska, której zadaniem jest dostarczanie wody i odbiór ścieków bogaci się na gdańszczanach. Gdyby była to spółka prywatna, działająca w warunkach konkurencji, to byłby powód do pochwal. Tymczasem mamy do czynienia z monopolistą na lokalnym rynku" - stwierdził radny Skiba.
Jego zdaniem organy spółki stały się "wygodną przystanią dla znajomych prezydent Dulkiewicz". Podał, że roczny koszt 7-osobowej Rady Nadzorczej w Gdańskich Wodociągach to blisko 1 mln zł, koszt trzyosobowego zarządu to około 1,5 mln zł. "Nie możemy zgadzać się na bogacenie grupki ludzi kosztem gdańszczan" - oznajmił radny Skiba.
Radny Majewski dodał, że argumentacji spółki o "trudnej sytuacji ekonomicznej, inflacji, wzroście kosztów materiałów" nie da się obronić. "Jeśli w +wojennym+ 2022 roku, spółka osiąga 13,5 mln zł zysku, jeśli na 2023 rok, spółka przewiduje zysk na poziomie 13 milionów, to nie można mówić, że sytuacja jest trudna. Spółka stała się finansowym źródełkiem dla władz miasta, które zabierają dywidendę do budżetu miasta. To jest bogacenie się kosztem mieszkańców" - stwierdził.
Zdaniem radnego Skiby "zyski spółki idą na łatanie budżetu, który ma w tym roku rekordowy deficyt". Jak zaznaczył, absurdalne wydatki z budżetu prezydent Dulkiewicz, o których wielokrotnie mówiliśmy, mają być zasypywane pieniędzmi gdańszczan". Podkreślił, że jako radni nie zgadzają się na ukryty podatek, którym obciąża się mieszkańców.
Przedstawiciel Gdańskich Wodociągów Michał Gad przesłał PAP informację, że złożenie wniosku do PGW Wody Polskie o zmianę cen wynikało z "nienaturalnego tempa zmieniających się warunków ekonomicznych". Przedstawiciel spółki wskazał na wysoką inflację, ponad dwukrotny wzrost cen energii elektrycznej oraz cen materiałów chemicznych wykorzystywanych w procesie uzdatniania wody i oczyszczania ścieków, wzrost cen usług zewnętrznych o ponad 20 proc., wzrost cen armatury o ponad 40 proc. "Obecne wydatki nie mają pokrycia we wpływach z opłat za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków" - oświadczył.
Gdańskie Wodociągi nie odpowiedziały na pytania PAP dotyczące wysokości podwyżki, o którą wnioskowały.
Przedstawicielka PGW Wody Polskie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku Ewa Wiśniewska potwierdziła, że Gdańskie Wodociągi złożyły do PGW Wody Polskie wniosek o skrócenie obowiązującej (do lutego 2024 r.) taryfy, w celu przedłożenia do zatwierdzenia nowej taryfy.
"Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku nie wyraził zgody na skrócenie terminu obowiązywania obecnej taryfy" - oznajmiła.
Podała, że Gdańskie Wodociągi złożyły odwołanie, które wpłynęło do organu II instancji, tj. Prezesa PGW Wody Polskie w dniu 7 kwietnia 2023 roku. "Będzie ono procedowane zgodnie z przepisami i terminami Kodeksu Postępowania Administracyjnego. Na obecnym etapie odwołanie jest procedowane od trzech dni roboczych i nie jest możliwe oszacowanie czasu potrzebnego na rozpatrzenie sprawy" - przekazała Wiśniewska.
Gdańskie Wodociągi to miejska spółka odpowiedzialna za zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków na terenie Gdańska. W styczniu 2022 roku miasto Gdańsk i SAUR International podpisały umowę, na mocy której gmina odkupiła od francuskiego współwłaściciela 51 proc. akcji Spółki SAUR Neptun Gdańsk, co pozwoliło uzyskać pełną kontrolę nad świadczeniem usług w zakresie zbiorowego zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków od początku 2023 roku.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ jann/